Komentarze: 0
Pokora.
Czekałam kilkanaście lat, by móc wyjśc z domu i juz tam nie wrócić. Oczywiście jedyną możliwością było pójście na studia do miasta, do którego musiałabym sie przeprowadzić, bo było za daleko, żeby codziennie dojeżdżać.
Wybrałam Kraków. Miejsce, jak wtedy uważałam - wielkich możliwości, wielkiej kariery, wielkich pieniedzy i jak dobrze pójdzie - romantycznej miłości. Wydawało mi się w tym czasie, że wystarczy tam dotrzeć i wszystko zostanie podane na tacy. Jak mówi słynne dość przysłowie - życie uczy pokory - była to pierwsza lekcja, jaką wyniosłam po przyjeżdzie do Krakowa.
Moją historię chciałabym przedstawić z perspektywy porażki, która po wieloletnich zmaganiach dopiero okazała się sukcesem. Słowo sukces w moich oczach przejawiał się wizerunkiem kobiety zamożnej, niezależnej, trzmającej życie za rogi - rogi Byka, którego widziałam już nieraz w telewizji czy internecie. Byk ten stał mężnie na parkiecie - giełdowym parkiecie, o którym wtedy nie miałam zielonego pojęcia. Widziałam jednakże, że rogi tego właśnie byka muszę złapać. I tak zaczęła się historia Damy Finansowej.